W czwartek, 3 czerwca, w który wypadało święto ustawowo wolne -postanowiliśmy rozpocząć naszą wędkarską wyprawę. Jako, że oboje z Wojtkiem od niedawna posiadamy karty PZW (notabene zdanie egzaminu na taką kartę wcale nie jest łatwe, ...
Jak tylko Martyna skończyła poranną drzemkę i zjadła drugie śniadanie ruszyliśmy nad bLubikowo/b, gdzie czekały na nas przygotowane wcześniej smakołyki. Obżarstwu nie było końca. Niestety woda była za zimna, żeby się w niej zamoczyć a może ...